Komentarze: 2
Jupi. Nareszcie ferie. Pierwszy dzien ferii minął mi raczej spokojnie! Byłam w rosmanie wywołać film. I przy okazji wpadłam do terranovy, ale oczywiście nic ciekawego nie było. A przez resztę dnia :siedziałam trochę w necie, robiłam porządki i czytałam Kamienie na Szaniec. Bardzo fajna ksiązka. Jedyna lektura, która mnie wciągneła,. Super jest. Jutro musze zadzwonić do Sylwii. Już chyba do niej nie dzwoniłam przez 2 miesiące. Mam nadzieję, ze się nie obraziła!! No i musze się jakoś ustawić z Rafałkiem!! A we wtorek idę na przygotowanie do klasówki z chemii. Nie jest obowiązkowe , ale postanowiłam pójść, bo i tak nie mam nic ciekawego do roboty!! Marta mnie opuściła . I codziennie jeździ na wyścigi. Wogóle wszyscy gdzieś wyjechali, a ja musze siedzieć w tej zdechłej wawie! ALe dobra nie będę już narzekała. Trzeba cieszyć się życiem. I korzystac póki są ferie!!